Prawdziwe historie pokazujące, że jesteś tym na co się odważysz

Od tego zdania zaczęła się moja przygoda z książką. Muszę przyznać, że okładka bardzo mnie zaintrygowała, a ten tekst NIE WIEM dlaczego, ale trafił do mnie bardzo mocno. Przeczytajcie powyższe zdanie jeszcze raz. Czy już rozumiecie, jak bardzo jest prawdziwe?

Nie pisałam wcześniej recenzji żadnej książki, jednak w przypadku Koczownicy, poczułam ogromną potrzebę podzielenia się opinią.

Mieliście kiedyś po przeczytaniu książki uczucie, że „od teraz wszystko zmieni”? Ja niewiele razy, a w przypadku tego dzieła, poczułam właśnie „to coś”.

Oczywiście moje życie się nie zmieniło o 180 stopni, ale w sercu miałam to wspaniałe uczucie, że wszystko jest możliwe. W końcu o to chodzi w życiu, by łapać jak najwięcej takich chwil..

O czym jest książka Koczownica?

Książka opowiada przygody samotnie podróżującej kobiety, które wydarzyły się naprawdę. Całość jest zlepkiem 22 historii, których akcja odbyła się w różnych zakątkach świata. To nie są tylko zwykłe zapiski z podróży, ale też ogromne lekcje życia…

O Trudnych decyzjach, świecie, przygodach, chorobie, rozłąkach, naukach, przemianie, nadziei, szukaniu prawdziwego siebie, DRODZE DO SZCZĘŚCIA…

Autorka prowadzi koczowniczy tryb życia i mieszkała w wielu miejscach, między innymi w Gruzji, Tajlandii, Uzbekistanie, Mongolii, Indonezji, Indii. Bagaż doświadczeń, jaki podróżniczka ma za sobą, sprawia, że szary człowiek natychmiast chce wyjść poza swoją strefę komfortu.

Koczownica to przede wszystkim ogromna dawka wiedzy na temat wielu kultur, wierzeń i przekonań różnych ludzi.  Warto dodać, że zdziwiłam się nie jeden raz, czytając opowieści na temat miejsc, w których byłam osobiście. Nie sądziłam np. że we wspaniałej i kolorowej Tajlandii, która jest nazywana przez wielu „Krainą Uśmiechu”, panuje aż takie dyktatorskie wychowanie od małego.

Na wstępie już możemy przeczytać, że książka nie jest tylko opisem podróży geograficznych, ale także metafizycznych. Wspaniałe połączenie opisu miejsc, ludzi, odczuć oraz wewnętrznych przemian sprawia, że powieść działa na wyobraźnie i budzi w czytelniku wiele uczuć.

Szczerze i czasem kontrowersyjnie..

To co mi się bardzo podobało, to subiektywne odczucia, które zostały przelane na papier. Na darmo nam szukać tylko pięknych i kolorowych historii. Autorka nie boi się poruszyć tematów, które jej się nie podobają. Po mimo, że w Goa znalazła swoje miejsce, to jednocześnie otwarcie pisze o „kulturze gwałtów” i niebezpieczeństwie, które panuje w Indiach.

ZAPISANE W GWIAZDACH…

,,Jaką wielką ulgę poczułam, kiedy bardzo znany astrolog w Delhii rozgrzeszył mnie z mojego stylu życia, tego słowa nie opiszą. Od zawsze moja rodzina zastanawiała się co jest ze mną „nie tak”. Mama załamywała ręce bo nie wpasowywałam się w żaden ze schematów, który sobie wymyśliła. Dorastałam w przekonaniu, że nie pasuję do tego świata i jestem w nim sama…”

Rozdział ten trafił do mnie niesamowicie. Żyjemy w czasach, w których wszyscy jesteśmy pochłonięci gonitwą za światem materialnym, małżeństwem, dziećmi, domem, super samochodem, itd.. Zdarza się, że niektórym podwinie się noga i rozgrywają się dramaty życiowe, za które przez długi czas nie możemy sobie wybaczyć… Dlatego bardzo polecam, aby przeczytać Koczownicę, bo może tak jak i mi również Wam zapali się światło w tunelu 🙂 

Dla kogo jest ta książka?

Powieść tak naprawdę dedykowana jest dla wielu osób, nie tylko dla miłośników podróży. Jestem pewna, że spodoba się także wielu kobietom – młodszym i starszym. Jest dla ludzi, którzy lubią żyć poza schematem oraz dla tych, co lubią zwykłe bezpieczne życie. Spodoba się także ludziom interesującym się duchowością i rozwojem osobistym.

Jeśli musiałeś/musiałaś podjąć kiedyś jakąś ciężką decyzję w życiu, z której przez długi czas nie możesz się rozgrzeszyć, to ta książka także jest dla Ciebie.

Przeczytaj i daj mi znać co o niej sądzisz! Będzie mi bardzo miło!

Książkę możesz kupić TUTAJ